Wystawa malarstwa Joanny Dyląg-Faliszek - 7 grudnia 2022 r. - 4 lutego 2023 r. - Salonik Artystyczny KBP /ul. Wojska Polskiego 41/


Joanna Dyląg-Faliszek, urodzona 15.05.1990 roku. W latach 2009 - 2012 studiowała malarstwo na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Rzeszowskiego, w pracowni prof. Marka Pokrywki. W 2014 roku ukończyła studia uzupełniające magisterskie na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Rzeszowskiego, w pracowni malarstwa prof. Marka Pokrywki i prof. Antoniego Nikla - otrzymując dyplom z wyróżnieniem. Laureatka Nagrody Rektora ASP w Krakowie - Szymbark 2013. Uczestniczyła w licznych warsztatach w Polsce i za granicą, plenerach artystycznych oraz aukcjach sztuki. Brała udział w wielu wystawach zbiorowych i indywidualnych w kraju i za granicą. Należy do Grupy „PLAJA” - nieformalnego stowarzyszenia jasielskich plastyków. Mieszka w Jedliczu.

Rzeczywistość wyabstrahowana
Malarstwo Joanny Dyląg-Faliszek

W Saloniku Artystycznym Krośnieńskiej Biblioteki Publicznej przegląd twórczości malarskiej prezentuje obecnie Joanna Dyląg-Faliszek. Wystawiane obrazy składają się na cykle, wyznaczające jednocześnie etapy dotychczasowych zainteresowań i poszukiwań artystycznych. Ich inspiracją, co nie zaskakuje po wielu poprzednich wystawach w bibliotecznej galerii, jest natura z całą jej różnorodnością, złożonością i zmiennością zjawisk, form i kolorów. Zaskakiwać natomiast może oryginalne postrzeganie i niepowtarzalna interpretacja artystyczna wnikliwie obserwowanego otoczenia, którego piękno zapisywane jest w obrazach – martwych naturach i pejzażach.

Termin „martwa natura” (stil-leven) pojawił się ok. 1650 roku w holenderskich katalogach sztuki jako określenie obrazów przedstawiających kompozycje niewielkich, nieruchomych, najczęściej nieożywionych przedmiotów, zestawianych ze względów kompozycyjno-estetycznych lub symbolicznych. Martwe natury Joanny Dyląg-Faliszek są efektem starannej selekcji obiektów i ustawienia ich w sposób zapewniający harmonię obrazu. Ważne wydaje się również poszukiwanie relacji obiektu z tłem, na którym pojawia się jego „przeskalowane” odbicie.

Tła martwych natur nawiązują do kolejnego cyklu obrazów – Draperii. Tkanina ułożona w ozdobne fałdy, stosowana jako dekoracja we wnętrzach, a w malarstwie jako tło portretów lub martwych natur, w obrazach Joanny Dyląg-Faliszek jest samodzielnym tematem. Nie materiał jednak, z jakby „wdrukowanymi” weń motywami kwiatowymi reprezentującymi świat roślin, stanowi podstawowy przedmiot malarskiego studium. Zagięcia tkaniny, proste lub nieregularne, organizują przestrzeń, co podkreślają smugi światła powtarzające rytm fałdów draperii. Zawieszona w przestrzeni draperia każe spodziewać się za nią okna, za którym zaczyna się bezkresne „na zewnątrz” – krajobraz.

W pejzażach Joanny Dyląg-Faliszek panuje hipnotyzujący spokój. To klasyczne poziome kompozycje pasowe, malowane z różnych perspektyw, z linią horyzontu sytuowaną na różnych wysokościach obrazów. Łagodnie pofalowane odcieniami zieleni powierzchnie płynnie przechodzą w niebo, na którym swój spektakl odgrywają stale zmieniające się chmury. Obraz, mimo ograniczenia ramami, wydaje się „otwarty”, wyobraźnia podpowiada jego kontynuację. Tę właściwość pejzażu Joanna Dyląg-Faliszek wykorzystuje tworząc kompozycje składające się z kilku obrazów, z których każdy może być samodzielną całością lub ustawionym w dowolnej kolejności modułem zestawu.

Część krajobrazu – niebo, a właściwie chmury i obłoki – to temat obrazów jednego z prezentowanych na wystawie cykli. Obrazy z cyklu Chmury to skadrowane fragmenty rzeczywistości w zbliżeniu. Zmienność form i kolorystyki chmur stanowi nieodpartą pokusę do mieszania i rozprowadzania farb bezpośrednio na powierzchni płótna, bez korzystania z palety. Dzięki temu kolory współpracują, tworząc dynamiczne, ale harmonijne kompozycje pozornie unoszące się nad powierzchnią obrazu. Zastosowanie płócien w kształcie kwadratu daje możliwość wyboru orientacji obrazu, dzięki czemu z istniejącej powstaje nowa całkowicie różna kompozycja. 

Chmury, a już na pewno Pejzaże to obrazy niemal abstrakcyjne. W swym geometrycznym poziomym podziale zmierzają ku płaskości malarstwa abstrakcyjnego i przekraczają zmysłowy empiryzm. To nie werystycznie odtwarzana rzeczywistość, a malowane „obrazy”. Malowane cienką warstwą farby, co dodatkowo uwypukla abstrakcyjną płaskość płócien. Te właściwości malarstwa Joanny Dyląg-Faliszek budzą odległe, ale raczej uzasadnione skojarzenie.

Muzeum Narodowe w Krakowie ma w swoich zbiorach przepiękny letni nokturn – obraz Józefa Chełmońskiego Noc gwiaździsta, przedstawiający rozgwieżdżone niebo odbite w nieruchomej tafli jeziora. Wraz z czterema innymi pejzażami Chełmoński posłał go na jesienną wystawę Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie w 1888 roku. Komitet TZSP przyjął na wystawę tylko Drogę w lesie, odrzucając pozostałe krajobrazy, co wywołało głośny skandal artystyczny i gwałtowny atak krytyków na decyzję Zachęty. Powodem odrzucenia obrazu była błahość tematu, wystarczającego zaledwie na szkic, „nieczytelność” i układ gwiazd niezgodny z mapami nieba (!). Nie wdając się w dyskusję o swobodzie ekspresji artystycznej, do funkcjonujących prawd dodajmy więc jeszcze dwie: prawdę artysty i prawdę rzeczywistości. O tym, że nie zawsze są one tożsame, przekonuje także malarstwo Joanny Dyląg-Faliszek. Szczęśliwie, świadomi obydwu, nie mamy obowiązku opowiadania się po stronie którejkolwiek z nich.

Stanisław Wójtowicz